Mów prosto, powoli i jasno. Każde niezrozumiane słowo lub zbyt trudne pytanie może wywołać niepokój u osoby z demencją. Unikaj poprawiania, nie zadawaj otwartych pytań, utrzymuj kontakt wzrokowy i ogranicz rozpraszacze. Warto zadbać o odpowiednie otoczenie osoby z demencją– najlepiej rozmawiać w pokoju, w którym można odpocząć, bez hałasu i nadmiaru bodźców. Każda rozmowa powinna budować poczucie bezpieczeństwa i szacunku, co zmniejsza lęk i napięcie.
Zmień sposób mówienia, uprość przekaz
Używaj krótkich, prostych zdań i konkretnych słów. Unikaj abstrakcji, żargonu i idiomów – wyrażenia potoczne czy metaforyczne są trudniejsze do zrozumienia. Każdą ważną informację powtarzaj, jeśli widzisz brak reakcji lub niepewność. Zamiast wielowątkowych komunikatów, przekazuj jedną informację naraz. Przykład: zamiast „Za chwilę zjemy obiad i potem pójdziemy na spacer, dobrze?”, powiedz „Teraz jemy obiad. Potem pójdziemy na spacer”. Taki sposób mówienia ogranicza ryzyko dezorientacji i pozwala osobie z demencją lepiej zrozumieć, co się dzieje.
Zwracaj uwagę na tempo mówienia i sposób przekazywania informacji. Mów wolno, wyraźnie i zachowuj naturalne pauzy, by rozmówca miał czas na przetworzenie słów. Zamiast powtarzać pytania zniecierpliwionym tonem, zachowaj spokojny głos i powtórz komunikat, jeśli nie uzyskasz odpowiedzi. Unikaj zadawania kilku pytań naraz – jedno pytanie, jedna odpowiedź. Wspieraj przekaz gestami, pokazuj przedmioty, wskazuj na rzeczy, o których mówisz. Jeśli osoba nie odpowiada, możesz zapisać słowo na kartce lub użyć obrazka – wizualne wsparcie często ułatwia zrozumienie. Im prostszy przekaz, tym mniejsze ryzyko nieporozumień i niepokoju.
Wspieranie rozmowy i budowanie relacji
Podtrzymuj rozmowę i aktywnie słuchaj. Gdy rozmówca powtarza historie lub wraca do wspomnień, pozwól mu mówić. Chwal za każdą próbę odpowiedzi, nawet jeśli nie jest pełna. To wzmacnia poczucie wartości.
Przypominaj o czasie i miejscu, by pomóc osobie z demencją odnaleźć się w rzeczywistości. Powtarzalność codziennych czynności, takich jak śniadanie o tej samej godzinie czy spacer, daje poczucie bezpieczeństwa. Warto stworzyć plan dnia i poszukać pomysłów na zorganizowanie czasu, wszelakich aktywności jest całe mnóstwo.
Z własnego doświadczenia
Gdy rozmawiam z mamą, która ma demencję, najważniejsze było dla mnie utrzymanie spokoju nawet wtedy, gdy powtarzała te same pytania dziesięć razy w godzinę. Widziałem, że każda moja złość czy zniecierpliwienie od razu odbijały się w jej oczach. Pomagało mi przypominanie sobie, że to nie ona jest winna, tylko choroba. Często trzymałem ją za rękę, patrzyłem w oczy, mówiłem powoli. Kiedy nie rozumiała, pokazywałem palcem lub rysowałem na kartce. Największą ulgę przynosiło jej, gdy czuła, że jest wysłuchana – wtedy uśmiechała się, nawet jeśli nie pamiętała, o czym rozmawialiśmy minutę wcześniej.
W praktyce najtrudniejsze było zachowanie cierpliwości, gdy mama powtarzała te same pytania lub zapominała, co mówiłem przed chwilą. Przykład: przez 60 minut potrafiła zapytać „O której wrócisz?” aż 12 razy. Zamiast się denerwować, odpowiadałem za każdym razem spokojnie: „Wrócę o 16:00”. Zauważyłem, że gdy reagowałem spokojnie, jej niepokój malał. Czasem pomagało zapisanie odpowiedzi na kartce i położenie jej w widocznym miejscu – wtedy sama mogła do niej wrócić.
Najczęstsze błędy, których warto unikać
Ignorowanie rodzica z demencją prowadzi do poczucia osamotnienia i lęku. Przykład: gdy przez godzinę nie odzywałem się do mamy, zaczynała się niepokoić, szukała kontaktu, pytała, gdzie jestem. Podnoszenie głosu lub okazywanie złości tylko pogarszało sytuację – mama zamykała się w sobie, czasem płakała. Złożone pytania, np. „Czy chcesz teraz zjeść, czy może później, a może wolisz coś innego?”, wprowadzały chaos i dezorientację. Poprawianie rodzica lub zawstydzanie go, gdy się myli, niszczy zaufanie. Rozmawianie o rodzicu przy nim, jakby go nie było, odbiera mu poczucie godności. Zawsze starałem się mówić do niej, nie o niej, nawet gdy rozmawiałem z lekarzem czy opiekunem.
Każda rozmowa z rodzicem z demencją to okazja, by wzmacniać zaufanie i poczucie bezpieczeństwa. Spokój, prostota, szacunek i cierpliwość są tu najważniejsze. Nawet jeśli nie widać natychmiastowych efektów, to właśnie drobne gesty, spokojny ton głosu i obecność budują relację i przekonanie, że bliski jest ważny i kochany. Takie podejście pomaga ograniczyć niepokój i sprawia, że codzienność staje się dla chorego bardziej przewidywalna i spokojna.