Zdrowie psychiczne

Kiedy chory na Alzheimera przestaje chodzić?

Kiedy chory na Alzheimera przestaje chodzić?

To proces rozciągnięty na lata, a nie nagły moment. Największe znaczenie mają wiek, czas od rozpoznania demencji, nasilenie objawów oraz ogólna sprawność fizyczna. Im starszy pacjent i im dłużej choruje, tym szybciej postępuje utrata mobilności. Chorzy z niskim wynikiem w skali codziennych aktywności (ADL) są szczególnie narażeni na szybki spadek sprawności. Alzheimer uderza nie tylko w pamięć – niszczy także ośrodki ruchu, równowagi i koordynacji, prowadząc do niestabilnego chodu i częstych upadków.

Dlaczego tracą zdolność chodzenia?

To nie „starcza nieporadność” ani lenistwo, tylko neurodegeneracja. Uszkodzenie neuronów, zanik mięśni, zaburzenia równowagi i koordynacji – to wszystko prowadzi do stopniowego pogarszania sprawności. Najpierw pojawia się spowolnienie chodu, potem chwiejność i upadki, aż w końcu całkowita zależność od innych. Leki mogą nieznacznie opóźnić ten proces, ale nie są w stanie go zatrzymać.

czy da się zapobiec utracie chodu w chorobie Alzheimera

Co jeszcze przyspiesza utratę mobilności?

Rzeczywistość jest brutalna: istnieje szereg konkretnych, mierzalnych przyczyn, które gwałtownie przyspieszają utratę mobilności. Złamania kończyn dolnych zwiększają ryzyko utraty chodu ponad sześciokrotnie, ból zwyrodnieniowy stawów niemal dwukrotnie. Każdy punkt mniej w skali ADL to kolejny gwóźdź do trumny samodzielności, a każdy dodatkowy rok życia podnosi ryzyko o 5%. Pogorszenie ogólnej sprawności, niedożywienie, współistniejące choroby – to wszystko działa szybciej, niż większość chce przyznać.

Czy da się temu zapobiec?

Nie, nie da się zatrzymać utraty chodu w chorobie Alzheimera. Można jedynie spowolnić ten proces – rehabilitacja, ćwiczenia równowagi, wzmacnianie mięśni dają zwykle kilka dodatkowych miesięcy częściowej samodzielności. Najwięcej daje profilaktyka upadków: odpowiednie wyposażenie pokoju chorego z demencją, usuwanie dywanów, montaż poręczy, dobre oświetlenie, eliminacja progów. Leczenie bólu, szybka reakcja na infekcje i kontrola chorób współistniejących pozwalają odwlec moment utraty chodu, ale nie zmieniają finału. Regularna fizjoterapia spowalnia zanik mięśni, lecz powrotu do sprawności nie ma.

Co się dzieje, gdy chory już nie chodzi?

Co się dzieje, gdy chory już nie chodzi?

Całe życie osoby z chorobą Alzheimera ulega wtedy drastycznej zmianie – staje się całkowicie zależna od opiekunów, traci resztki samodzielności, a łóżko staje się jej jedynym „światem”. Zanik funkcji ruchowych oznacza brak możliwości samodzielnego wstawania, siadania, a nawet zmiany pozycji. Pojawiają się powikłania: odleżyny, infekcje dróg moczowych, zapalenia płuc, odwodnienie, niedożywienie. Chory przestaje mówić, traci kontrolę nad pęcherzem, nie rozpoznaje bliskich, nie potrafi samodzielnie jeść ani przełykać pokarmów. Każda czynność – od mycia po zmianę pozycji – wymaga pomocy drugiej osoby. Utrata chodu niemal zawsze zapowiada fazę terminalną – wtedy śmierć następuje najczęściej z powodu powikłań: sepsy, zapalenia płuc, odwodnienia lub niedożywienia.

Utrata zdolności chodzenia w chorobie Alzheimera to nieunikniony, postępujący etap, który oznacza całkowitą zależność od otoczenia i szybkie pogorszenie stanu zdrowia. Nie da się tego zatrzymać, można jedynie spowolnić proces i łagodzić skutki. Ostatecznie prowadzi to do powikłań, które najczęściej decydują o długości i jakości życia chorego.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.